niedziela, 1 stycznia 2012

Nowy Rok w Lampang

Lampang jest mala miescina, niezbyt chetnie odwiedzana przez turystow, niezbyt wiele oferujaca, ale za to bardzo przyjazna. W sam raz na niewielka sylwestrowa imprezke. 
Zaopatrzeni w niewielkie, na polskie mozliwosci, zapasy alkoholu rozpoczynamy drinkami w naszym hotelowym pokoju, ktory bardzo przypomina szpitalna sale, brakuje tylko kroplowek przy lozkach. Dalsza czesc nocy mielismy spedzic na placu w centrum miasta, gdzie trwa dosc nedzny koncert, a publika zasiada na plastikowych krzeselkach i wyglada jak zahipnotyzowana lub uspiona. Nie tego sie spodziewalismy.
Potrzebujemy odrobiny szalenstwa, zwlaszcza, ze to nasza pierwsza imprezka w tej podrozy. Na szczescie znajduejmy przyjemny pub, gdzie nawet udaje sie nam troche potanczyc i doczekac do polnocy. Jestesmy bardzo zaskoczeni, bo tutejsze swietowanie Nowego Roku nie rozni sie od sobotniej nocy. Restauracje i puby sa czynne, nocny market dziala na pelnych obrotach. Troche to dla nas dziwne, ale sami nie tracimy humoru i po fajerwerkach wracamy na dalsza czesc baletow do naszego pokoju. Muzyczka z komputera, tance i walki na poduszki! Bardzo udana noc:-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz