piątek, 30 marca 2012

Ostrzeżenie przed bankiem BZ WBK w podróży!!!

Faktem, któremu nie da się zaprzeczyć jest ogromne znaczenie dobrego gospodarowania oszczędnościami i bieżącymi wydatkami w podróży. Przed wyjazdem bardzo dokładnie rozważyliśmy różne oferty i zdecydowaliśmy się powierzyć nasz wyjazdowy kapitał bankowi BZ WBK w Gdańsku. Odwiedzinom w oddziale i pytaniom z naszej strony nie było końca, ale nie mogliśmy ryzykować wpadki.
Niestety, nie spodziewając się tego w ogóle wpadliśmy w pułapkę. Przez rażącą niekompetencję pracowników naszego oddziału oraz opieszałość i dezinformację ogólną Banku straciliśmy część naszych oszczędności. Pochłonął je bank.
Zacząć należy od tego, iż pracownik, który doradzał nam założenie kont walutowych w dolarach amerykańskich nie miał bladego pojęcia o mechanizmie funkcjonowania tego konta, przez co naraził nas na poczwórne przewalutowanie każdej dokonywanej przez nas transakcji. Wprowadził nas także w błąd niezgodnymi z prawdą informacjami na temat różnic pomiędzy użytkowaniem kart Visa i Master Card za granicą. Kiedy zorientowaliśmy się, że koszmarnie duże kwoty znikają z naszych kont w niewiadomym kierunku (a było to już poza Polską) próbowaliśmy kontaktować się z naszym oddziałem i infolinią banku. Zbyci zapewnieniami, że nasza sytuacja zostanie rozpatrzona i wyjaśniona czekaliśmy prawie dwa tygodnie na obiecany odzew- bez rezultatu. W końcu z pomocą zaprzyjaźnionego prawnika wysłaliśmy oficjalną reklamacje do BZ WBK. Ponieważ byliśmy w tym czasie w Malezji, w naszej reklamacji podkreślaliśmy, że prosimy o kontakt mailowy, z uwagi na naszą długotrwałą podróż. Czekaliśmy i czekaliśmy na jakiś odzew. W końcu, po około 1,5 miesiąca okazało się, że odpowiedziano nam pocztą, na adres domowy, gdzie naszą korespondencję raz na jakiś czas odbiera rodzina. Odpowiedź była zbywająca. Bank nie poczuwa się do żadnej odpowiedzialności ani nie pomoże nam rozwiązać tej sprawy, bo nie mamy jak udowodnić tych wszystkich niedopatrzeń. Nie wiem czy rozmowy na infolinii nie są nagrywane i czy pewnych zdarzeń nie dałoby się odtworzyć, ale działanie na odległość jest jak walenie głową w mur. Wszyscy nas zbywają, nic nie da się załatwić bez osobistej rozmowy. W związku z powyższymi wydarzeniami musimy skrócić naszą podróż o około dwa miesiące i bądźcie pewni, że po powrocie definitywnie zakończymy współpracę z BZ WBK. Wam też odradzamy korzystanie z usług tego banku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz