czwartek, 12 kwietnia 2012

Angkor- ósmy cud świata

Jeśli kiedykolwiek wcześniej słyszeliście coś na temat Kambodży, to mogę się założyć, że był to jeden z dwóch jej znaków charakterystycznych. Albo słyszeliście o krwawym reżimie Pol Pota i Czerwonych Khmerów, albo o świątyniach Angkor. Pol Pota na razie przemilczę, bo na niego przyjdzie jeszcze kolej, a skupię się na Angkor. Jest to gigantyczny kompleks świątyń, które w większości pochodzą z XI i XII wieku i jak na swoje lata, są w świetnym stanie. Imponują swoją potęgą, architekturą, historią drzemiąca w kamiennych murach. Nie wierzyłam w ich zjawiskowość dopóki sama się nie przekonałam na własne oczy. Nie będę się rozwodzić w szczegółach, bo jeśli się nie jest tu, w ich otoczeniu i nie czuje specyfiki tego miejsca, nie maja one żadnego znaczenia. Namiastkę niezwykłości Angkoru zobaczcie na zdjęciach...


Rytualny, święty dla Khmerów strumień

Wyrzeźbiony strumyk


Przed wejściem do światyni...




Był smutny...


Prażone muszelki, też w ramach zwiedzania :-)




Poza zwiedzaniem też oczywiście życie się toczy. Nic spektakularnego może ostatnio się nam nie przytrafiło, ale nie mogę przemilczeć pojawienia się naszego małego współlokatora. Szczególnie Sławek przypadł mu do gustu i gawędzą sobie wieczorami:-)

4 komentarze:

  1. Boskie są te ruiny wśród drzew lub drzewa wśród ruin :)

    OdpowiedzUsuń
  2. A spotkaliście Indianę Jonesa albo Larę Croft? Nawet przed ekranem komputera czuć magię tego miejsca, fantastyczne;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Indiana Jones i Lara Croft wyskoczyli akurat na drinka z okazji Nowego Roku, który właśnie zaczyna się w Kambodży:-)

      Usuń
  3. Aussie casino site - LuckyClub
    Aussie casino site - Aussie casino site - LuckyClub. Live casino is a one luckyclub.live stop solution for Australian players to enjoy online gaming, poker, scratch cards

    OdpowiedzUsuń